Bezdech senny chorobą śmiertelną?



Bez wątpienia obturacyjny bezdech senny jest chorobą, na którą umiera każdego roku tysiące osób.  Dlaczego więc tak niewiele się o tym mówi? Dlaczego nie słychać o tym aby umarł z powodu OBS ktoś z moich znajomych czy rodziny?

Otóż jest to choroba podstępna i przez społeczeństwo (jak i lekarzy) zazwyczaj lekceważona. Statystyki zgonów nie obejmują bezdechu ponieważ ludzie nie umierają dusząc się we śnie, a na ciężkie powikłania związane z niedotlenieniem organizmu. Choroba jest tak niebezpieczna ponieważ w pierwszej kolejności odbija się na najważniejszych dla życia układach, w szczególności nerwowym i krążenia. A to tylko powoduje część potencjalnych problemów.

UKŁAD KRĄŻENIA

W zależności od źródła można przeczytać różne statystyki. Najbardziej skrajne mówią, że osoby z bezdechem mają aż 23x większe ryzyko zgonu sercowego od przeciętnego człowieka. Bardziej wiarygodne (udokumentowane) badania mówią o tym, że zaczynając się leczyć zmniejszamy szansę na zawał serca o 30% (różnica wynika z tego, że najbardziej są narażeni właśnie panowie po 40). Pewne jest jedno: trudno o drugi czynnik tak bardzo zwiększający ryzyko śmierci tego typu, od bezdechu.

UKŁAD NERWOWY

Bezdech obciąża nasz mózg na kilka sposobów. Po pierwsze tkanka nerwowa bardzo źle znosi niedotlenienie. W momencie gdy dochodzi do niego cyklicznie każdej nocy, dochodzi do nieodwracalnych zmian neurodegeneracyjnych. Do tego dochodzi jeszcze fakt, że bezdech zapobiega wejściu w fazę snu REM, więc nie dajemy mózgowi szans na odpoczynek. To wszystko w dłuższej perspektywie może nie powodują śmierci ale mogą dać objawy charakterystyczne dla chorób typu Alzheimer czy demencja.

Śmiertelny może okazać się udar, zarówno krwotoczny (zwiększone ciśnienie) jak i niedokrwienny (miażdżyca naczyń).

INNE UKŁADY

W pierwszej kolejności obciążone są ograny o dużym zapotrzebowaniu na tlen, takie jak wątroba czy nerki. Te drugie mogą być dodatkowo obciążone kamicą, ponieważ przewlekła ketoza i zmiany pH powodują wytrącanie się szczawianów z moczu.

Rozregulowaniu ulega cały układ wydalniczy. Najczęściej przywołuje się tutaj wydzielanie greliny, która odpowiada za uczucie sytości. Tak więc dochodzi do sprzężenia: rośnie masa ciała... co powiększa problem z bezdechem i problem się nasila. Zaburzenia obejmują także hormony płciowe. Często opisywane przez lekarzy są zaburzenia libido związane z bezdechem.

CUKRZYCA

Chyba najbardziej powszechnym w populacji "cichym zabójcą" jest cukrzyca. Bezdech senny wpływa na insulinooporność tkanek i aż trzykrotnie zwiększa ryzyko wystąpienia cukrzycy typu drugiego. Wysoki cukier dodatkowo dewastuje wszystkie tkanki, w tym naczynia, oczy, nerki czy wątrobę.

CIĄŻA

Bezdech nie jest domeną wyłącznie mężczyzn. Zdecydowanie rzadziej, ale dotyka także kobiety, nawet te młode. Szczególnie niebezpieczny jest przy tym dla kobiet w ciąży oraz ich nienarodzonych dzieci. Raportowane są częstsze problemy z cukrzycą ciążową oraz nadciśnieniem. Rośnie ryzyko poronienia.

WYPADKI SAMOCHODOWE

Jak się okazuje 80% najcięższych wypadków jakimi są zderzenia czołowe oraz potrącenia pieszych oraz rowerzystów jest powodowane bezdechem (!). Osoby z bezdechem mają przy tym aż 3x większe ryzyko zdarzenia na drodze, od reszty kierowców. Te statystyki przerażają i sprawiają, że to właśnie wypadki zbierają najbardziej krwawe żniwo w tym zestawieniu.

Problem został dostrzeżony przez władze UE oraz USA, dlatego kierowcy zawodowi są w tym momencie badani na OBS w trakcie rutynowych badań dopuszczających di wykonywania zawodu. Coraz częściej można znaleźć urządzenia CPAP wbudowane jako wyposażenie TIR'ów i wydaje się, że to doskonały sposób na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach.

Mam nadzieję, że w tym krótkim tekście udało mi się udowodnić tezę, że bezdech senny jest chorobą śmiertelną i że podjęcie leczenia nie jest kwestią komfortu własnego, czy śpiącego z nami partnera, któremu przeszkadza chrapanie. To jest kwestia życia lub śmierci!

Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.